15 czerwca 2021. Godzina 4:00 rano. Lotnisko Chopina. Lot Warszawa – Varna. Tachając ponad dwudziestokilogramową walizkę, widzę moją współtowarzyszkę na kolejne 3 miesiące – Olgę, która je kanapkę przez wejściem. Obie dla siebie nieznajome, niewyspane i niepewne. Obie totalnie nieświadome tego, co nas czeka. Jak się później okazało, to był początek przyjaźni i przygody życia, którą w tym sezonie wspólnie będziemy mogły kontynuować.

Bułgarzy

Jednym z najważniejszych elementów podczas pracy na destynacji są ludzie. Możliwość poznawania innych kultur od gości hotelowych z różnych zakątków świata – Tunezji, Rumunii, Czech czy choćby Niemiec – po mieszkańców, to najlepsze, co nas spotyka podczas sezonu. Mimo tego, że już wcześniej prywatnie miałam styczność z Bułgarami, dopiero praca w Złotych Piaskach uświadomiła mi, jakim nieoczywistym są narodem – kontaktowi, otwarci i bezinteresownie pomocni, mimo że niezamożni. Robiąc transfery na lotnisko w Varnie, słuchałam opowieści z życia niejednego kierowcy. Taka podróż obfituje w przygody wypełnione gestykulowaniem i głośnym klaksonem przy każdym mijaniu się z innym autokarem kierowanym przez znajomego (jak to się nie przywitać się z kolegą?). Nie tylko umilą pracę historiami z poprzednich sezonów, ale i poczęstują kawą.

Hotele w Bułgarii

Hotele w Bułgarii nie robią aż takiego spektakularnego efektu, jak dziesięciobudynkowe kompleksy hotelowe w Turcji czy Egipcie. Są to raczej mniejsze hotele nastawione na kameralny klimat. I w tym tkwi sedno! Pracując w takim miejscu, zarówno rezydenci i inni animatorzy z Polski pracujący na tej samej destynacji, cała ekipa hotelowa, począwszy od sprzątaczek, przez obsługę na kuchni, barmanów, kelnerów, recepcjonistów, ochroniarzy aż po managerów, stanowi zgrany zespół. Znacie każdą osobę po imieniu i z każdym wymienicie się paroma historiami.

No i oczywiście lokalni animatorzy, którzy zdecydowanie zasługują na poświęcenie im oddzielnego akapitu. Bez nich nic by nie było takie samo. Przed wyjazdem nie miałam żadnych oczekiwań, jedyne, czego chciałam, to nie mieć z nimi problemów i w miarę się z nimi dogadać. Nie mam pojęcia, kiedy i jak do tego doszło, ale stali się moją drugą bułgarską rodziną i nie wyobrażałam sobie po powrocie do Polski wstać następnego dnia rano i nie zatańczyć o 10:00 tańca klubowego nad basenem.

Atrakcje w Bułgarii

Baza hotelowa w Bułgarii umiejscowiona jest niedaleko kurortów bądź w samym centrum miasteczek i blisko większych miast. Po pracy wychodzicie na tętniącą życiem alejkę, jedziecie lokalną ciuchcią, witacie się ze sprzedawcami w sklepach i na straganach i bawicie się pod repliką wieży Eiffla. Dzięki temu, że w Złotych Piaskach jest dużo hoteli, oznacza to dużo nowych znajomości w postaci animatorów z innych hoteli. Wspólne spędzanie czasu wolnego na plaży, wyjścia na miasto czy wycieczka do rodzinnych miejscowości Waszych bułgarskich przyjaciół obfituje w nowe przygody i znajomości.

A w przerwach między animacjami? Kurorty nastawione są na jak największą liczbę atrakcji, aby w różnorodny sposób umilić czas wczasowiczom. A wy jesteście właśnie w takim turystycznym miasteczku. A to oznacza: śmiganie skuterem wodnym, parasailing, świeże owoce na straganie – (przy okazji korzystacie ze zniżek pracowniczych… 😊)

Niespodzianki Bułgarii

Jakie jest Wasze pierwsze skojarzenie związane z Bułgarią? Zapewne Złote Piaski i Słoneczny Brzeg. Jesteście przekonani, że nic po za tymi kurortami nie ma. W ogóle taka nudna i nie za ciekawa ta Bułgaria. Nie ma co robić i co pozwiedzać. I tu właśnie kryje się tajemnica tego kraju. Podczas dnia wolnego warto ruszyć się po za kurort i zetknąć się z prawdziwą bułgarską naturą, a ta potrafi zachwycić. Mieszkając w hotelu z czasem sami będziecie chcieli wyjść z niego i uwolnić się od oczu turystów skierowanych na was.

Nic dwa razy się nie zdarza 

Jedno jest pewne: nie ma dwóch takich samych sezonów. Będzie inaczej, ale wracam z chęcią dalszego odkrywania miejsc na bułgarskim wybrzeżu i z głową pełną wspomnień i chęci nowych przygód.

Rok temu, kiedy wracałam do Polski we wrześniu, wiedziałam już, że część mnie została tam i że wrócę, zarówno prywatnie, jak i do pracy na sezon.

Najlepsze wspomnienia powstają wtedy, gdy nie oczekujecie nic, a czasami przypadek bądź impuls może się okazać początkiem nowej przygody bądź przyjaźni, która pozostanie z Wami już na zawsze. Właśnie taka jest Bułgaria – niepozorna, jednak po głębszym poznaniu zachwycająca i pozostawiająca niedosyt. Warto trochę zboczyć z toru i wybrać coś nieoczywistego. Nie bójcie się odkrywać i nie dajcie się zwieść pozorom. A jeżeli po powrocie do domu ciężko będzie Wam wrócić do rzeczywistości, to znaczy, że było warto.

Autorka: Kalina Sotirow

Komentarze Facebook

Strona korzysta z plików Cookies w celu realizacji usług, zgodnie z Polityką Prywatności.