Za nami pierwsze edycje rekrutacji pilotów, rezydentów i animatorów. Pomyśleliśmy, że warto podzielić się z Wami naszymi uwagami, może dzięki temu ktoś dostanie wymarzoną pracę, a my świetnego pracownika? Z przymrużeniem oka popatrzmy razem na najczęściej spotykane problemy. Sprawdź, czy Ciebie to nie dotyczy.

Kiedy pracujesz na destynacji kilka miesięcy w roku, a przez pozostały czas wykonujesz zupełnie inne zadania, łatwo zapominasz o ciągłym doskonaleniu w umiejętnościach animacyjnych, pilockich czy rezydenckich. Szybko nabierasz przekonania, że udany sezon nauczył Cię wszystkiego, czego możesz się nauczyć, i że uczestnictwo w dodatkowych formach szkoleniowych nie jest Ci potrzebne.

Zima wreszcie do nas dotarła, oficjalnie otwieramy czas picia herbaty popołudniami i wieczorami pod ciepłymi kocami! Na pewno macie coś, w czym najbardziej na świecie lubicie zaparzyć herbatę. Pochwalcie się tym, a może spotka Was miła niespodzianka!

W większości ogłoszeń rekrutacyjnych dla pilotów, rezydentów i animatorów pojawia się punkt o „znajomości min. 1 języka obcego, znajomość drugiego języka będzie dodatkowym atutem”. Bardzo często pojawiają się pytania, czy język angielski wystarczy, aby przejść rekrutację. Czy wystarczy jego znajomość, aby bez problemów pracować poza granicami Polski?

Praca rezydenta poszerza horyzonty. Coś, co wydawało się nieosiągalne, trudne i niedostępne, szybko okazuje się być zadaniem, które trzeba wykonać lub czynnością, w której trzeba nabrać wprawy. Rośnie wiara w siebie i własne siły.

Biuro Podróży Rainbow jest największym na polskim rynku pracodawcą dla pilotów wycieczek. Nasz zespół liczy ok. 250 pilotów zabierających turystów do najodleglejszych miejsc i pokazujących im piękno świata.

W Black Friday zaproponowaliśmy Wam zabawę, w czasie której zadawaliście nam przeróżne pytania o Akademię. Zasada była jedna – żadnych tematów tabu.Oto część pytań, jakie nam zadaliście.

Beztroskie wakacje, promieniste słońce, lazurowe morze oraz moc zabaw w Figloklubie – właśnie tak dla naszych Figloklubowiczów wygląda czas spędzony z animatorami. Można by pomyśleć, że na kolejne figle trzeba czekać aż do następnego lata…Nic bardziej mylnego! Wyjazd do słynnej podbiegunowej wioski św. Mikołaja w Rovaniemi oraz zabawy Mikołajkowe to nasze sposoby na przełamanie zimowej rutyny.

Zastanawiasz się jak wygląda typowy dzień pracy animatora na destynacji? Czy przypomina to jakąś inną wakacyjną „robotę”? Nic bardziej mylnego! Zapomnij o monotonii, pracy od ósmej do szesnastej i 30 minutowej przerwie. Animacja czasu wolnego podczas wakacji, w hotelu przy egzotycznej plaży, to coś, czego nie da się opisać słowami czy przedstawić na zdjęciach. To coś, co zrozumie się dopiero, kiedy przeżyje się to na własnej skórze. Wiedzą coś o tym nasze bohaterki – Ola i Monika.

Kiedy para stara się o pracę, prawdopodobieństwo, że oboje ją dostaną u tego samego touroperatora, jest bardzo małe. A jeśli to się uda, to jeszcze mniejsze są szanse na wspólną pracę w terenie. Czemu tak dzieje? Postanowiliśmy podrążyć temat.

Koniec listopada to według niektórych za wczesny termin, aby myśleć o pracy w wakacje, ale jak już wiecie – to najwyższa pora!

Rozpoczynamy więc cykl artykułów związanych z rekrutacjami. Jak wyglądają? Jak się do nich przygotować? O czym pamiętać?
Na pierwszy ogień – animator.

Anna i Andrea któregoś dnia zapowiedzieli znajomym, że wyjeżdżają. Na długo, jeśli się uda. Uruchomili kilka kampanii crowfoundingowych, zaczęli zbierać dobre rady, adresy i sprzęt. I naprawdę pojechali.

Strona korzysta z plików Cookies w celu realizacji usług, zgodnie z Polityką Prywatności.