Stanowisko asystenta rezydenta kojarzy się… no właśnie? Z czym? Z parzeniem kawy rezydentom? Z noszeniem za nimi toreb? Swoją pracę jako asystentka opisze nam dzisiaj Gosia Kobierecka, jedna z trenerek Akademii Rainbow.
Kiedy pierwszy raz dostałam propozycję pracy jako asystent rezydenta, odmówiłam. To stanowisko mnie odstraszało, bo co może być ciekawego w byciu asystentem? W tym roku przekonałam się, że jest wiele takich rzeczy, o których wcześniej bym nawet nie pomyślała. Przede wszystkim pracując jako asystent rezydenta świetnie się bawiłam i bardzo dużo nauczyłam. Mimo iż w turystyce pracuję od kilku lat, to wiele kwestii, które uważałam za oczywiste, zrozumiałam dopiero wtedy, kiedy musiałam zrobić sama.
Czym się różnią obowiązki rezydenta i asystenta?
Jak to w turystyce bywa, praca bardzo różni się w zależności od tego, gdzie pracujemy. Na mojej destynacji obowiązki rezydentów i asystentów są konkretnie określone i z góry rozdzielone. Rezydenci zajmują się ogólnie rozumianą obsługą gości, czyli prowadzeniem spotkań informacyjnych, wycieczek fakultatywnych oraz rozwiązywaniem wszystkich kwestii bieżących. Asystenci odpowiadają za całą pracę biurową, czyli przygotowanie kopert, list na lotnisko, uzupełnianie tablic informacyjnych o bieżące informacje, ale też organizują pracę na lotnisku, prowadzą transfery i niektóre wycieczki. Samo słowo „asystent” może nawet nie do końca oddaje charakter tej pracy, ponieważ asystenci samodzielnie wykonują swoje zadania, z którymi często wiąże się duża odpowiedzialność.
Jakie kompetencje, umiejętności i wiedzę trzeba mieć?
Do pracy asystenta na pewno potrzebna jest elastyczność, dobra organizacja pracy i gotowość na wyzwania. Oprócz tego przyda się stały zestaw cech niezbędnych do pracy w turystyce, czyli uśmiech, otwartość, umiejętność pracy z ludźmi i adaptacji do nowego otoczenia. Kiedy jesteśmy na destynacji, często coś się zmienia i trzeba na to zareagować – zawrócić, zadzwonić, poprzestawiać, zrobić od nowa i to może być frustrujące, ale czy takie sytuacje nie dzieją się czasem też w nudnej pracy za biurkiem? A przecież, hej! jesteśmy pod palmami!
Zadania asystenta są o tyle ciekawe, że łączą pracę biurową i kontakt z ludźmi. Nie straszne nam snucie opowieści przed 70-osobową grupą zgromadzoną w piętrowym autokarze ani przestawianie tabelek w Exelu. Po przepracowanym sezonie sama byłam zdziwiona, ile się nauczyłam i ile rzeczy zrozumiałam. Jest to też doświadczenie, które daje nam pełniejszy obraz funkcjonowania destynacji, którego często nie mają nawet rezydenci, ci niezaznajomieni do końca z pracą biurową.
Asystent rezydenta – co dalej?
Z wielu plusów, które można wymieniać przy asystenturze, największym jest przygotowanie do pracy rezydenta, jakie za nią idzie. Dotyczy to zwłaszcza osób, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z turystyką lub chcą sprawdzić, czy jest to coś dla nich. Nigdzie nie zobaczymy tego tak dokładnie i nie poznamy z takimi szczegółami, jak obserwując na własne oczy i wykonując w jakimś stopniu samodzielnie. Praca asystenta jest często pewnym stopniem w drodze do rezydentury, co najlepiej świadczy o tym, że świetnie jest w stanie do niej przygotować.
Akademia Rezydentów
Super podkładką pod wszystko to, co dzieje się na destynacji jest kurs Akademia Rezydentów, przede wszystkim przed pierwszym sezonem. Na kursie dostajemy namiastkę prawdziwej pracy sezonowej, dzięki czemu możemy być bardziej pewni siebie w momencie, kiedy stajemy przed nowymi wyzwaniami. Osobiście zdarzyło mi się doświadczyć sytuacji omawianych jako „trudne” na kursie i naprawdę nie wiem, jak bym sobie z nimi poradziła, nie przerobiwszy ich wcześniej pod doświadczonym okiem trenerki. No i w końcu co robić, kiedy jest dopiero zima, a nas ciągnie w stronę ciepłych krajów i emocji towarzyszącym pracy na destynacji? W trakcie kursu chociaż na chwilę możemy przenieść się do tej wspaniałej krainy, do której powrotu sama nie mogę się doczekać.
Dowiedz się więcej o kursie Akademia Rezydentów
Autorka artykułu: Małgorzata Kobierecka
Komentarze Facebook