Anna i Andrea któregoś dnia zapowiedzieli znajomym, że wyjeżdżają. Na długo, jeśli się uda. Uruchomili kilka kampanii crowfoundingowych, zaczęli zbierać dobre rady, adresy i sprzęt. I naprawdę pojechali.

Wszystko zaczęło się półtora roku temu, od niewinnej myśli: “A gdyby tak… pojechać w podróż dookoła świata?”. Z pozoru szalona, nie dawała nam jednak spokoju. Po pół roku stała się rzeczywistością. Ja, Anna, trenerka, psycholożka, aktywistka społeczna zainteresowana szczególnie prawami człowieka i edukacją globalną oraz Andrea, Włoch, chemik, zaangażowany w działania na rzecz ekologii i zrównoważonego rozwoju, rzuciliśmy nasze w miarę stabilne życie, dobrą pracę, spory krąg znajomych, by realizować nie dające spokoju marzenie. Dziś jesteśmy po 9 pierwszych miesiącach podróży, które spędziliśmy w Azji Południowo-Wschodniej. Po kilku miesiącach w Europie, za tydzień znów ruszamy w drogę, przez Bałkany, Turcję, z powrotem do Azji.

Jedno z pierwszych pytań zawsze brzmi: skąd wzięliśmy na to pieniądze? Otóż nie wzięliśmy. Nasza podróż opiera się na wymianie. Nie mając funduszy na spełnienie naszego marzenia, a jednocześnie od lat szukając alternatywy dla systemu ekonomicznego opartego wyłącznie na pieniądzach, postanowiliśmy zaoferować nasze umiejętności i wiedzę w zamian z miejsce do spania i jedzenie. Nie tylko pozwala to znacząco obniżyć budżet, ale przede wszystkim prawdziwie wniknąć w daną społeczność. Przez ostatnie 9 miesięcy w oparciu o wymianę spędziliśmy tydzień na 2-kilometrowej wyspie Mantanani z okładek katalogów turystycznych, gdzie budowaliśmy ekologiczny dom, braliśmy udział w weselu znanej piosenkarki w Malezji, spędziliśmy dwa tygodnie z lokalną społecznością tworzącą przestrzeń eko-turystyczną w środku tajskiej dżungli, pracowaliśmy na ekologicznej farmie ryżu czy jedwabiu w Laosie, uczyliśmy angielskiego w odległych wioskach w Kambodży i Indonezji, karmiliśmy i myliśmy jedne z najszczęśliwszych tajskich słoni… wymieniać można by długo. A wszystko bez jednej złotówki. W oparciu o wymianę zarówno spełniamy własne marzenie o podróży, jak i pomagamy innym organizacjom w zmienianiu świata. Bo właśnie zmiana świata jest dla nas najważniejsza.

Od kiedy narodził się pomysł podróży, szukaliśmy sposobu, by nadać mu znaczenie. Chcieliśmy robić coś dobrego dla społeczeństwa i środowiska, wierzymy w to, że misją każdego z nas jest zostawianie świata lepszym niż go zastaliśmy. Wierzymy też jednak, że zmiana świata musi być zgodna z nami samymi, z naszymi wartościami. I że każde marzenie, każdą pasję można do zmieniania świata wykorzystać. W naszym przypadku stanęło na opowiadaniu historii. Jeździmy po świecie, spotykamy się ze światozmieniaczami i światozmieniaczkami, ludźmi, którzy w swoich społecznościach rozwiązują problemy społeczne, i opowiadamy ich historie. Niemal wszystkie projekty, w których zatrzymujemy się na dłużej, to projekty tworzone z myślą o ludziach i środowisku. Przez ostatnie 9 miesięcy przeprowadziliśmy ponad 130 wywiadów, spisując je i udostępniając na naszej stronie (exchangebabel.com) i FanPagu (facebook.com/exchangebabel). Na ich podstawie prowadzimy też warsztaty i prezentacje, w tym przede wszystkim Changemaker Course (changemakercourse.wixsite.com/home), stworzony dla tych, którzy chcą coś zmienić, zrobić coś dobrego dla siebie i świata, ale nie wiedzą jeszcze co, jak albo z kim.

Podróżowanie to zawsze ogromne przeżycie i niezapomniane doświadczenie. Ale podróż, która jednocześnie pomaga zmieniać świat na lepsze… piękniejszego sposobu na życie, przynajmniej moje własne życie, nie potrafię sobie wyobrazić.

Anna Książek

Komentarze Facebook

Strona korzysta z plików Cookies w celu realizacji usług, zgodnie z Polityką Prywatności.